Portret afrykańskiej nastolatki: bez biżuterii, bez ubrań. Po prostu wspaniała piękna dusza. Starałem się narysować jej rysy tak subtelnie, aby oddać subtelną esencję jej istoty. Jest jak motyl, którego można przestraszyć nieostrożnym ruchem. Dlatego, aby zobaczyć ją prawdziwą, potrzebujesz ciszy. Lubię widzieć w ludziach ich niechronioną esencję, indywidualność. Zwłaszcza jeśli ich wyraz twarzy jest cichy, spokojny, a nawet cichy. Po prostu bądź - co może być piękniejszego?