Oczekiwanie?

Na zdjęciu napis w języku ukraińskim „Jodełka nie blaknie – za tysiąc dolców” Byłem uczestnikiem Pomarańczowej Rewolucji na kijowskim Majdanie w 2004 roku i wówczas kierowałem tam organizacją okręgu bereżańskiego. Ale zaraz po inauguracji Juszczenki na tym samym Majdanie zacząłem pisać artykuł o tym, że ten Majdan, ta rewolucja zakończy się nowym Majdanem i nową rewolucją – i w artykule przewidywałem, że nowa rewolucja najbardziej prawdopodobnie za 10 lat. W Euromajdanie nie uczestniczyłem w ogóle, nawet przez godzinę, bo miałem doświadczenie uczestniczenia w Pomarańczowej Rewolucji, która w rzeczywistości była rewolucją milionerów przeciwko miliarderom z udziałem nieświadomych mas, które wykorzystywano do gry na ich chęć zmian. Kiedy zobaczyłem, kto i jak organizowany jest nowy Majdan 2013 roku, już pod przykrywką Euro, zdecydowałem się nie brać w nim udziału, choć nigdy nie darzyłem Janukowycza sympatią. Ta praca z 2012 roku jest swego rodzaju artystyczną ironią...