Yuliya Karas

Fotografią pasjonuję się od dzieciństwa, a od sześciu lat zajmuję się nią zawodowo. Przede wszystkim preferuję krajobrazy i makrofotografię. „Głównym zadaniem fotografa jest przekazanie uczucia chwili, emocji wywołanych przez ten lub inny obiekt fotografowania. Fotograf może odsłonić przed widzem to, co zwykle umyka oku. Można powiedzieć, że fotografia to zatrzymany moment w czasie”. Czym jest dla mnie fotografia? To dużo... To uczucie, nastrój, życie, emocje. Najbardziej lubię fotografię krajobrazową i makrofotografię. Oddaje uczucie oczekiwania na wschód i zachód słońca — to jak nowe życie. Tak, można bardzo długo gonić za szykowną oprawą, ale warto. Makrofotografia może nam szczegółowo pokazać to, czego nie widzimy, co mijamy i nie zdajemy sobie sprawy, że to czy tamto, przy bliższym przyjrzeniu się, wygląda niecodziennie. Teraz, kiedy podróżuję po świecie, fotografia uliczna chwyta również mnie. Fotografując przypadkowych ludzi w nowych miastach, możesz przekazać ich emocje i prawdziwe życie miasta, kraju. Fotografując architekturę nowych miejsc, staram się pokazać, jak ja to czuję i jak to widzę, nawet jeśli są to miejsca dobrze znane i widziane.

Udział w wystawie „Warszawa oczami turysty” (Warszawa, 2016) W Odessie osobista wystawa „Kiedy kwitnie róża herbaciana”. Wystawa „Mikołajki”, 2018r Wystawa „Wolna przestrzeń” w Domu Ukraińskim, 2019 Ogólnoukraińska wystawa „Fotografia wileńska” (Kijów, Czernihów, Charków, Kirowograd) Wystawa „Kto nie jest V?”, 2020 Uczestniczka projektu specjalnego „ART-masters” magazynu „Cultural Trend”

Z wykształcenia jestem inżynierem elektronikiem, ale od 20 lat zajmuję się szyderstwem. zajmuję się projektowaniem.