Od najmłodszych lat fascynowała mnie przyroda. Spacerując po stepie czy lesie, przeglądając muszelki na plaży, byłam przesiąknięta jego pięknem, nauczyłam się dostrzegać szczegóły. Podróżując i zwiedzając różne kraje, rozwinęła się w mnie chęć przekazania mojej wizji poprzez fotografię. Znajdując się w Kenii ze zwykłym, nieprofesjonalnym aparatem cyfrowym, poczułam się bezsilna z powodu niemożności uchwycenia w pełni tego, co widzę i jak widzę. Od tego czasu stale rozwijam się w dziedzinie fotografii, ukończyłem szkolenia w szkole fotograficznej, kursy i strzelanie z różnych dziedzin, ale najbardziej pociąga mnie fotografia przyrodnicza. Nawet w najbardziej, na pierwszy rzut oka, nieestetycznie wyglądającym, naturalnym zdjęciu potrafię odnaleźć piękny element, w uschniętym krzaku - pięknie złożony liść ze śpiącą biedronką, w opadających płatkach potrafię pokazać piękno więdnięcia, a kryształy szronu prezentują się ciekawie wszystko.