Rok stworzenia | 2009 |
---|---|
Wymiary | 70 S × 50 W × 2 G cm |
Rodzaje sztuki | malarstwo |
Styl | impresjonizm |
Gatunek | pejzaż miejski |
Materiały | olej, płótno |
Na wybrzeżu Alentejo znajduje się bardzo mała typowa wioska, która zawsze była inspiracją dla muzyków, malarzy, poetów i wielu twórców sztuki. Motyw? Na szczycie skały zachód słońca pokazuje nam, jak wygląda niebiański chłód! Te plaże są chyba najpiękniejsze na świecie! Każdy, kto odwiedzi to miejsce, musi wrócić! Jestem szczęśliwą osobą, ponieważ mogę tu przyjeżdżać wiele razy w ciągu roku i uwielbiam malować centralny plac tej małej wioski. Namalowałem już tutaj 6 płócien pod różnymi kątami! Dziś miejsce to słynie także z corocznego festiwalu „Músicas do Mundo”!
Urodziłem się w Lizbonie w 1970 roku iw szkole średniej, między studiami, zacząłem robić małe portrety i pejzaże węglem, tak po prostu jako hobby. Ukończyłem ergonomię, ale szybko zdałem sobie sprawę, że moim prawdziwym powołaniem i pasją jest malarstwo iw styczniu 1998 roku rozpocząłem swoją podróż w świecie sztuk, a mianowicie w malarstwie. Nie znając „technik i taktyk”, po prostu kupiłem materiały malarskie i zacząłem malować, co chciałem. Ze względów praktycznych zacząłem pracę z akrylem iw ten sposób mogłem zbadać konsystencję farby, która była wystarczająca do malowania bardzo rozcieńczonych, w stylu akwareli, a także do pracy z teksturami i objętościami podobnymi do olejnych. W lipcu 1999 roku zacząłem używać olejów, aby lepiej ukierunkować przebieg tematu, który chciałem. W tym czasie pejzaże zaczęły zajmować poczesne miejsce w mojej twórczości! Zainspirowany kolorami Alentejo (dzieciństwo w Estremoz) i dynamiką morza (młodość w Caparica), integralną częścią mojego rozwoju i moich doświadczeń, krajobraz stał się głównym tematem mojej pracy. Dziś dodaję również wycieczki do miejsc w tym kraju, powoduje, że ogarniam, pasje, którymi żyję! Przez 15 lat rozwijałem swoją twórczość badając różne sposoby użycia oleju na płótnie, papierze czy drewnie, nakładając farby na różne sposoby (pędzlem, szpatułką, gąbką, łyżką, pędzlem, ściereczką) co pozwoliło mi uzyskać różne konsystencje i kontrasty. i zmiany jasności, które tak lubię. Zacząłem używać piasku i żwiru plażowego oraz łupków (które pociąłem i zmniejszyłem do pożądanego rozmiaru), aby uzyskać unikalne tekstury w reprezentacji mas i objętości, z którymi pracuję. W moim malarstwie portret zajmuje też istotne miejsce pod względem wyrazu. Największym wyzwaniem był dla mnie obraz Jego Świątobliwości Papieża Franciszka, który ofiarowałem mu na zakończenie Wigilii Paschalnej 2015 w Bazylice św. Piotra w Rzymie. Tej nocy przyjąłem chrzest z jej rąk! W 2018 roku, dwadzieścia lat po namalowaniu pierwszego obrazu, rozpoczęłam cykl „Niedoskonałości”. Zainspirowany moim kotem, który urodził się tylko z 3 nogami i fizycznymi niedoskonałościami (niepełnosprawnościami lub ograniczeniami), których wszyscy możemy doświadczać od czasu do czasu lub na stałe w naszym życiu; i zmotywowana miłością do malowania kwiatów przez 2 lata malowałam perfekcyjne niedoskonałości! Latem 2020 roku przyjąłem popularne wyrażenie „Oto kot!” Szczęśliwe małżeństwo akwareli i graffiti, które narodziło się w warunkach pełnej pandemii! Początek 2021 roku przyniósł mi ogromne wyzwanie, jakim było przedstawienie dwóch najbardziej emblematycznych scen w Biblii. „Chrzest Jezusa” i „Rozmnożenie chleba”, które są teraz wystawione na ołtarzu Matki Kościoła w Sabugal. I stanowią one moje pierwsze narracje biblijne! Na początku tego roku, po uwiecznieniu „spojrzenia”, jakim obdarzał nas mały ślepy kociak w ciągu swoich krótkich miesięcy życia, postanowiłam rozpocząć serię o „spojrzeniu”, jakim te wielkie koty odkrywają i przeżywają świat . „Oczy, które widzą!”. Dziś, po prawie 25 latach pracy i około dwustu wystawach, patrzę wstecz i myślę o genezie tego wszystkiego. Dlaczego zacząłem malować? Co chciałeś namalować? Jak chciałbyś malować? Co chciałem osiągnąć i dokąd zmierzałem swoim malarstwem? Mam tylko odpowiedź na pierwsze pytanie. Zacząłem malować, żeby zacząć żyć! Przed laty kolekcjoner Albertino de Figueiredo określił mnie jako „surową malarkę, o niezwykłej sile twórczej wyobraźni, która w swojej spontaniczności znajduje siłę, by zawsze tworzyć niezależnie”. Zobaczymy!