Rok stworzenia | 2020 |
---|---|
Wymiary | 100 S × 140 W × 3 G cm |
Rodzaje sztuki | malarstwo |
Styl | sztuka współczesna |
Gatunek | pejzaż |
Materiały | olej, płótno |
Dzień zamarza, zamiera, czas by dzień poszedł odpocząć, Nocna poczta ma swoje trusty, a księżyc cicho macha ręką! Wzniosła się na skraj nieba, jej oko leniwie spoglądało z niego, Nie ma w nim radości ani złości, tylko ciche zapomnienie. Rozlał swe światło na równiny, nie zapomniał o górach i dolinach, Gdzieś tam, w odległej obcej krainie, cienki promień wślizgnie się do twojego domu! Dotknie twojej dłoni, dotkniesz go, żyje! Ukryj go przed obcymi, niech będzie z tobą talizmanem! Nagle vzgrustnetsya, dostanę to jeszcze raz, położyłem ręce pod prysznicem- Zagra na wszystkich swoich strunach, światło księżyca ci pomoże! Dniem i nocą, więc od wieku do wieku, przesyłajcie nam pozdrowienia z nieba, To tak, jakby tylko dwoje ludzi rozstało się dopiero wtedy, gdy się tam spotkają!
Tak delikatne „dotykanie” natury poprzez wizualne obrazy nie jest dane każdemu. Sergey Kirillov jest szczęśliwym wyjątkiem. Można go nazwać mistrzem w przekazywaniu stanów natury: od południowego wiosennego lenistwa po ożywczy oddech mroźnego poranka. Są samowystarczalne w swojej realizacji, a jednocześnie odzwierciedlają stan duszy człowieka, jego świadomość wspaniałości otaczającego go świata – bez względu na upał czy deszcz. Innymi słowy, jego malarstwo nie opowiada o „drzewach i kwiatach”, ale o tym, jakim jest człowiekiem i jak widzi świat od środka. I tą wizją dzieli się z publicznością, udowadniając, że życie nie jest w stanie złamać tego, kto je naprawdę kocha i docenia. Etiudy Kiriłłowa to niewielkie fragmenty miejskich pejzaży z motywami architektonicznymi, czasem ze sztafażem. Napisane są treściwą, soczystą, impresjonistyczną manierą, z przeniesieniem materialności otaczającego krajobrazu lub jego fantazyjnego charakteru (co za lekko „tańczące” kontury tutejszej architektury!) Barwne cienie, migoczące barwne plamy zacierające kontury rzeczywistych obiektów, zmieniające się plany z naprzemiennymi dominującymi tonami ciepłymi i zimnymi, dynamiczne, krótkie i długie, mozaikowe i wielowektorowe kreski nadają szkicom określony nastrój emocjonalny. W obrazach powstających w Pracowni (pejzaże i martwe natury) wyczuwa się bardziej przemyślane podejście do doboru form i kolorów. Niektóre z nich balansują na granicy lirycznej i emocjonalnej abstrakcji. Kompozycja większości prac Siergieja Kiriłowa jest przesiąknięta poczuciem ciągłego ruchu, jakby artysta bał się zatrzymać nieustanny malowniczy „bieg” w nieznane. Jednocześnie zastyga w nich nieodwracalny przepływ: wydaje się kompletny, bez początku i końca, w swoistej przestrzeni medytacyjnej, do której prowadzi nas autor. Ostrożnie, ale odważnie zanurza nas w świecie, którego tak często nie zauważamy w codziennej rutynie. Świat, który kosztuje tak niewiele, ale jest naprawdę bezcenny. Artysta uzyskuje głębię przestrzeni poprzez różne stopnie wyrazistości pasujących do siebie płaszczyzn i gry na chromatyce i kontrastach świetlnych różnych planów obrazu (czasem ostry, czasem ledwo wyczuwalny, bo kolorystyka prac utrzymana jest w jednym ogólnym tonie). W martwych naturach pastowate pismo z otwartymi, czystymi kolorami demonstruje intensywny „odśrodkowy” ruch, który wylewa się na widza, dosłownie zalewając go od stóp do głów feerią barw. Kolor i faktura to główne środki wyrazu artystycznego Kiriłłowa, które celowo hiperbolizuje: jest to zarówno „wizytówka” artysty, jak i sposób na uwolnienie twórczej energii. Inaczej ten strumień go powali… Plastyczny styl pisma, organiczne kształty i plamy nadają płótnom dodatkowego efektu witalności. I tak nieświadomie stajemy się częścią tego „celebrowania życia”, urodzeni wewnątrz – a nie na zewnątrz, czasem – nie dzięki, ale mimo. Oznacza to, że pełnia przeżyć emocjonalnych w twórczości Siergieja Kiriłowa nie jest podyktowana wyłącznie okolicznościami zewnętrznymi. Pierwotny-stan psychiczny człowieka, jego postrzeganie świata. Pewne przeżycie radości bycia, cieszenia się chwilą, stan chwilowej fascynacji nie tylko i nie tyle przyrodą, ale pełnokrwistym „fragmentem” życia, który zgodnie z prawem Fraktala dąży do do autokreacji w większych formach czasowych i przestrzennych…